Termin: 11.09.2014
Co tu dużo pisać... kocham wino. Enoturystyka - czyli turystyka szlakiem winnic, jest dla mnie obowiązkowa, jeśli tylko odwiedzane państwo słynie z produkcji tego trunku. Gdy tylko dowiedziałam się, że region w którym będziemy na Sycylii produkuje rocznie więcej wina niż całe państwo Chile, pomyślałam - to jest miejsce dla mnie... :)
Nie pomyliłam się. Okolice Trapani to jedna wielka plantacja winogron. Marsala to miasto, które produkuje jedno z najsłynniejszych na świecie win wzmacnianych - wino Marsala. A cała Sycylia to po prostu winny raj.
Miasto Marsala było pierwszym punktem wycieczki objazdowej po Sycylii. Główny cel - winnica Florio, ale oczywiście nie tylko ;)
Oglądanie miasta rozpoczęliśmy od Starówki. Aby się do niej dostać musieliśmy przejść pod Bramą Garibaldiego - bogato zdobioną z wielkim ukoronowanym orłem i dalej ulicą Garibaldiego.
Obowiązkowym punktem Marsali był również Park Archeologiczny Lilibeum. Miejsce to znajduje się na najdalej wysuniętym na zachód punkcie miasta. Poruszając się po parku podziwiać mogliśmy m.in. doskonale zachowane mozaiki z dawnych rzymskich łaźni. Na terenie parku znajduje się także muzeum archeologiczne, w którym jednym z eksponatów jest fenicki okręt odnaleziony w 1969 roku.
Kantyna Florio, którą mieliśmy okazję odwiedzić jest najstarszą winnica Marsali. Została założona w 1833 roku przez Vincenzo Florio. Produkowane jest tu najsłynniejsze wino Marsala - wino wzmocnione o mocy od 15% do 20%. Zwiedzanie winnicy jest możliwe tylko z przewodnikiem włoskim lub angielskim o określonych godzinach. Warto przyjść trochę szybciej aby nie zbrakło dla nas miejsca. Kantyna to ogromna posiadłość, która już od wejścia przez bramę zachwyca swoim wyglądem.
Wizyta w winnicy była dla mnie bardzo miłym punktem podróży po Sycylii. Oprócz poznania nowych smaków odkryłam też tajniki odpowiedniego łączenia wina z potrawami. Wiedza ta przyda mi się jeszcze nieraz przy organizowaniu wieczorków włoskich dla rodziny i znajomych :)
No ale czas przejść do konkretów. W oczekiwaniu na zwiedzanie winnicy Florio, udaliśmy się do Rosticcerii w pobliżu ulicy Garibaldiego. Była to mała jadłodajnia gdzie na wąskiej uliczce stało kilka małych stolików. Wspominam o niej ponieważ już tutaj posmakowałam rewelacyjnego lokalnego wina. Oprócz tego jadłam też regionalne przekąski i makarony. Każda tego typu jadłodajnia proponuje swoje regionalne wyroby i to we Włoszech uwielbiam najbardziej.
Chodząc wewnątrz winnicy poznałam historię wina Marsala, ciekawostki dotyczące założenia samego miejsca przez rodzinę Florio - wcześniej zajmowali się aptekarstwem, a także jakie są rodzenie wina i etapy produkcji. Wina dzielone są przede wszystkim w zależności od tego jak długo leżakują w beczkach:
- Fine starzona do roku
- Superiore starzona co najmniej dwa lata
- Superiore Riserva starzona co najmniej cztery lata
- Vergine e/o Soleras starzona co najmniej pięć lat
- Vergine e/o Soleras Stravecchio i Vergine e/o Soleras Riserva starzone co najmniej dziesięć lat
Po zakończeniu zwiedzania przewidziana była degustacja. Był to istny rytuał - oprócz słownego omówienia każdego rodzaju wina, grała też nastrojowa muzyka. Do każdego kieliszka przygotowane były przekąski, które idealnie komponowały się z przygotowanymi trunkami. Byłam tak oczarowana całym tym rytuałem i idealnie skomponowanymi smakami, że nie obyło się bez sporych zakupów w sklepie Florio.
Na koniec udało nam się zobaczyć na terenie kantyny moment testowania winogron, czy są odpowiednie na wino Marsala. Wielka "śruba" wbija się w winogrona, wyciska z nich sok i sprawdza czy jest idealny :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz