niedziela, 19 października 2014

Nykoping na weekend

Miejsce: Nykoping, Szwecja
Termin: 16-17.02. 2013


Nykoping... gdy usłyszałam o tym, że lecę tam na weekend nazwa nie mówiła mi nic :D Jedyne skojarzenie to pingwiny i ping-pong ;) W rzeczywistości Nykoping to miasto w Szwecji z lotniskiem Sztokholm Skavsta. 

Dla większości podróżnych miejscem docelowym jest oddalony o 100 km Sztokholm. Jednak są i tacy, dla których w Nykopingu zaczyna się ich pasja do latania. Dlaczego? Ponieważ to właśnie do Skandynawii najłatwiej upolować tani bilet lotniczy. Tak też było w naszym przypadku. Bilety Wizzair dla 2 osób w 2 strony kosztowały 16 zł!!! To były czasy :)

Nie mogłabym pominąć w swoich opisach tej szwedzkiej podróży, bo przecież to ona dała początek moich szalonych lotów...



Lot z Gdańska do Nykopingu trwa około godziny. Najlepszą opcją jest lot w sobotę i powrót w niedzielę. Taki czas w zupełności wystarczy aby zobaczyć miasto.

Po wylądowaniu warto znaleźć, przy wyjściu z lotniska, coś w rodzaju punktu informacyjnego. Tam zakupiony został przez nas bilet autobusowy do centrum miasta - bilet kosztuje 21 SEK (czyli około 10 zł). Nie jestem w stanie napisać, czy można również kupić bilet u kierowcy, ponieważ od razu kupiliśmy bilety w dwie strony. Linia autobusowa, którą dostaniemy się do Nykopingu to 515. Czas dojazdu z lotniska do Dworca Kolejowego (Nykoping Central) to czas około 20 minut.

Tuż przy Dworcu Głównym mieliśmy zarezerwowany nocleg: Railway Hostel . Była to bardzo wygodne rozwiązanie bo mogliśmy zostawić rzeczy i pójść zobaczyć miasto. W hostelu zastała nas dość ciekawa sytuacja, którą muszę opisać :) 

Po dokonaniu rezerwacji przez internet otrzymaliśmy maila z hostelu z kodem do sejfu, w którym miał na nas czekać klucz do pokoju. Jak się okazało na miejscu, nie ma tam żadnej recepcji a tym bardziej nikogo z obsługi. Po wejściu do hostelu (drzwi oczywiście były otwarte), gdzie była kuchnia, jadalnia i sala z telewizorem, znaleźliśmy również sejf. W sejfie było dużo kopert z nazwiskami m.in. nasza. W środku znaleźliśmy klucz do pokoju oraz kartkę z informacją, że hostel nie mógł pobrać opłaty z naszego konta i proszą o pozostawienie należnej kwoty w tej samej kopercie :) Jak to później stwierdziliśmy w Polsce zdecydowanie by to nie przeszło ;) Oczywiście kwotę zostawiliśmy w kopercie i udaliśmy się do pokoju.




Nykoping nie jest miastem turystycznym, jednak jak, w każdym miejscu można coś ciekawego zobaczyć oraz oczywiście poczuć atmosferę danego kraju. Będąc w tym szwedzkim mieście na pewno warto zobaczyć: Zamek w Nykopingu, Stary Rynek, Stare Miasto - zarówno w nocy jak i w dzień. Bardzo przyjemnie jest się przejść wzdłuż rzeki Nykopingsan, gdzie jest wiele mostków i tama. Rzeka ma też ujście do Bałtyku, więc jeśli mamy więcej czasu warto udać się do portu. Będąc w tym Szweckim mieście zachwyci każdego skandynawska zabudowa miasta, która również jest warta zobaczenia. 










A po oglądaniu miasta pozostają nam 2 możliwości: 

Pograć z miejscowymi w hokeja na zamarzniętym bajorku w mieście ;)



Albo iść do miejscowego pubu ;) My wybraliśmy to drugie.


Nykoping był moją pierwszą przygodą z tanim lataniem. Było to prawie 2 lata temu. Są miejsca na mapie gdzie leci się dla samej frajdy latania i na pewno Nykoping jest takim miastem. Polecam każdemu, kto ma ochotę zobaczyć Szwecję w 24 godziny za nieduże pieniądze ale także tym, którzy wybierają się do Sztokholmu, ponieważ w łatwy sposób możemy dostać się stąd pociągiem do stolicy Szwecji.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz